|
Dopiero co zaczął się rok szkolny, a tu już święta Bożego Narodzenia.
Jak co roku w Łejerach wszyscy czekali na kultowe
przedstawienie Pastorałek Wandy Chotomskiej w wykonaniu drugaków. Już od samego
początku spektakl zapowiadał się rewolucyjnie. Po raz pierwszy w historii
szkoły zabrakło dziewczynek do obsady aniołków i koniecznym stało uszycie
spodenek dla aniołków męskich.
Jednak prawdziwa bomba wybuchła w dzień Wigilii
maluchów, gdy okazało się, że Gwiazdora dopadło zapalenie oskrzeli. Ale mimo to
na scenie pojawił się druh Hamerski, jednak nie Jurek, a jego syn Jędrek.
Mieliśmy więc do czynienia z zastępstwem dynastycznym. Hamerski junior zastąpił
godnie seniora. Już w Łejerni przy jedynej próbie z Gwiazdorem-dublerem wykazał
rodzinną charyzmę błyskawicznie dyscyplinując trochę zagubioną w sytuacji
dzieciarnię.
No, ale cóż to byłyby za Pastorałki bez druha Jurka! Rodzice nie
wyobrażali sobie takiego scenariusza. Skoro więc prawdziwy Gwiazdor nie mógł
przyjechać na Pastorałki, to Pastorałki pojechały do Gwiazdora. Pod koniec
Wigilii padło hasło - kto jedzie z kolędą do druha Jurka.
|
|
Odzew był nieoczekiwany. I tak spod szkoły wyruszył sznur kilkunastu samochodów, klucząc
nocą uliczkami Poznania w kierunku siedziby Gwiazdorka. Wkrótce pod domem druha
zabrzmiała “Kolęda domowa” śpiewana przez kilkudziesięciu kolędników z turoniem
na czele. Po chwili uchyliła się żaluzja, a za moment w drzwiach stanął
Gwiazdorek w stroju nocnym. Czem prędzej go odzialiśmy w strój tradycyjny,
wciskając czapkę na uszy i owinęliśmy nieodzownym szalikiem Lecha.
- Jeszcze tylko założę ciepłe skarpetki
i zaraz wracam - powiedział dh Jurek. I faktycznie za moment wrócił z…
akordeonem. - Zagraj “Białą pastorałkę“, bo bez Ciebie czegoś w niej w szkole
brakowało - padło z tłumu kolędników. I zabrzmiała prawdziwie! Aż z okien
okolicznych bloków wyglądali zaskoczeni mieszkańcy.
- Idź już do łóżka i patrz przez okno! - po tym “troskliwym
rozkazie” wepchnęliśmy Gwiazdora do domu. Jeszcze drugaki zaśpiewały i
odtańczyły rock’and’rolla, po czym udaliśmy się do swoich domów. Najważniejsze,
że dh Jurek tradycyjnie był z nami na Pastorałkach.
Kolędnicy (Magda i Piotr Czekała)
|
|